Włoch Gimpaolo Caruso (Katusha) wygrał 95. edycję Mediolan-Turyn! Na ostatnich kilometrach kolarze Katusha rozdali karty i wyprowadzili swojego kolegę na pierwsze miejsce!*
Rozgrywany od 1876 roku wyścig prowadził na metę u stóp Bazyliki na wzniesieniu Colle di Superga (4,85 km; 9,27%) w Turynie. Sztywny podjazd kolarze pokonywali na ostatnich 25 kilometrach dwa razy, z tym że pierwsza wspinaczka była o około 500 metrów krótsza. Pozostała część trasy była płaska.
Po stracie ucieczkę podjęli Jerome Pineau ( IAM Cycling ), Lorenzo Rota ( MG KVis Wilier ), Nicola Dal Santo ( Nankang Fondriest ) i Gianluca Leonardi ( Area Zero ), budując sobie blisko 6 minut przewagi nad peletonem, który został napędzany przez Astanę i Tinkoff-Saxo w połowie dystansu peleton zmniejszył stratę do 4 minut, a u stóp Supergi różnica wynosiła kilka sekund nad ucieczką. Na ostatnich kilometrach było do przewidzenia, że zaczną się ataki pierwszy z peletonu ruszył Fabio Aru ( Astana ) za nim od razu w pościg wyruszył Alberto Contador ( Tinkoff-Saxo ) oraz Diego Rosa ( (Androni-Giocattoli Venezuela ) W samej czołówce kręcił też Włoch Giampaolo Caruso i Rosjanin Sergei Chernetskiy ( obaj Katusha ) i to właśnie kolarze rosyjskiej ekipy rozdawali karty w samej końcówce. Po zwycięstwo sięgnął Caruso, wyprzedzając Rinaldo Nocentiniego. W czołówce zameldowali się też inni kolarze Katushy – trzeci był Daniel Moreno, 5. Joaquin Rodriguez, a 7. Chernetskiy.
Fot.Team Katusha
Rafał Osełka
*Powyższy opis ma charakter publicystyczny, wyrażany jako prywatna opinia wypisana przez autora wpisu i redakcja PSNews nie utożsamia się wypowiedziami zawartymi w owym artykule. W przypadku chęci zgłoszenia uwag prosimy o napisanie na redakcja@https://psnews.com.pl/.